Sen niezmącony
Każdy miewa od czasu do czasu kłopoty z zaśnięciem. Niekiedy wystarczy zmienić wieczorne nawyki, by bez problemów trafić w objęcia Morfeusza.
Gdy białe noce zdarzają się 2-4 razy w miesiącu, nie ma powodów do obaw. Następnego dnia jesteśmy po prostu zmęczeni, mamy ciężką głowę, trudno się nam skoncentrować, a po południu najchętniej zapadlibyśmy w drzemkę. Na szczęście nasz organizm szybko się regeneruje i za bardzo na tym nie ucierpi.
To ułatwi zasypianie
- Zwykle zasypiamy po 10-15 minutach od przyłożenia głowy do poduszki. Zdarza się jednak, że idziemy spać, zanim poczujemy senność i przewracamy się z boku na bok. Lepiej więc kłaść się wtedy, gdy zaczynają nam opadać powieki.
- Przed snem nie powinniśmy spędzać zbyt wiele czasu przed telewizorem czy ekranem komputera. Emitowane z monitorów światło niebieskie hamuje wydzielanie przez szyszynkę (mały gruczoł znajdujący się w mózgu) melatoniny - hormonu, który sprzyja zasypianiu.- Często nie pozwalają nam zasnąć emocje. W takiej sytuacji można zażyć łagodny środek uspokajający (np. Kalms, Relana, Persen) albo wziąć relaksującą 15-minutową kąpiel z dodatkiem olejku eterycznego (5-10 kropli olejku, np. lawendowego lub geraniowego, wlewamy do wanny napełnionej ciepłą - nie gorącą! - wodą). Można też delikatnie skropić poduszkę olejkiem lawendowym, rozmarynowym albo z gorzkich migdałów.
- Trudno zasnąć z pełnym żołądkiem. Organizm spowalnia na noc procesy trawienne (wątroba "budzi się" dopiero około 3 nad ranem), dlatego najlepiej zjeść lekką kolację 2-3 godziny przed snem.
- Gdy w sypialni jest duszno i za ciepło, też mamy problemy z usypianiem. Najlepsza temperatura to 18oC, warto więc przed spoczynkiem dobrze przewietrzyć pokój.
Źródło: Gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz